Zainspirowana artykułem, w którym Scott Kelly, astronauta i himalaista radzi jak poradzić sobie z izolacją, postanowiłam podzielić się praktyką, która sprawdza się u mnie od wielu lat, a w tych dziwnych czasach ma niemal terapeutyczną moc. Odkąd pamiętam kupuje zeszyty, notesy, bruliony. Zwykle z powodu okładki, formy, kolory, struktury papieru. Piszę w nich, rysuję, wklejam....
„Można oszaleć. Już 23 dni wystarczy by oszaleć, a 23 dni z dorastającym dzieckiem daje wystarczające alibi dla każdego potencjalnego działania” – oto tekst, który mówię do przyjaciółki pod koniec dnia. Dnia, w którym jej miny, ton, słowa i moje reakcje (nie odpowiedzi – tu pisałam o tym rozróżnieniu) doprowadziły do miejsca, z którego zawrócić...
Ten wpis powstał z trzech powodów. Po pierwsze rodzice nastolatków, jak sami przyznają, mówią za dużo. Po drugie: rady z sieci o tym jak rozmawiać z nastolatkiem, kiedy on nie chce gadać, frustrują rodziców. I wreszcie po trzecie: doświadczyłam cudownych skutków kontrolowanego otwierania paszczy w relacji z moją domową nastolatką. O obcych nawet nie wspomnę,...
Coraz częściej słyszę, że najmniej satysfakcjonująca część rodzicielskiego żywota, to ta kiedy pod jednym dachem z nami zamieszkuje nastolatek. Słyszę to od rodziców na warsztatach, czytam o tym na stronach parentingowych. Trudno nam z tym nastolatkiem. Oj, trudno… Trudno zaakceptować zmienne nastroje naszych dorastających dzieci, ich wybuchowość, impulsywność, ton głosu, mimikę. Trudno nam z udzielanymi...
Beata Master w swojej książce „Edukacja spersonalizowana” nazywa pytania „agentami optymalnej zmiany dla konkretnej osoby, która samodzielnie poszukuje odpowiedzi”. Podoba mi się myślenie o pytaniach jak o „agentach” zatrudnionych przez Odpowiedzi. Poszukiwanie odpowiedzi stanowi fundament pod rozwój człowieka, ludzkości. Rozwój ekonomiczny, społeczny, duchowy, osobisty. Nasze życie wypełnione jest pytaniami. Często tymi od czapy ale także...
Wraz z odwagą przyszło świętowanie. Świętuję, co nie jest proste, bo świętowania nie nauczyłam się w rodzinnym domu. Dopiero jako mama, dorosła kobieta uczyłam się jej od ludzi i od zdarzeń. Nauczyłam się dostrzegać powody do świętowania i tym samym dopuściłam do siebie wdzięczność. W naszej codzienności, tej zabieganej, wielowątkowej, pod presją czasu, zadań; codzienności,...
Odważna. Nieznana. Zaskakująca Oceniająca. Wyboista. Porzucana. Wymagająca. Odkrywająca. Wołająca. Nieplanowana. Moja. Najdłuższa z przebytych dotąd dróg. Najmniej mi znana pośród tych nieznanych. Ogromny słoń zjedzony. Największy spośród tych wielkich. Kawał, mam nadzieję dobrej, roboty za mną. Ileś rozczarowań, zwątpień, osądów, zachwytów, zatrzymań i radości. Próbując spojrzeć na przebytą drogę dostrzegłam, że najwięcej na niej było...
Wracam do Frankla. Zgodnie z obietnicą. Gdybym nie poznała autora na kartach książki „Człowiek w poszukiwaniu sensu” (pisałam o niej tutaj) to być może „Bóg ukryty. W poszukiwaniu ostatecznego sensu” wylądowałby na kupce, niewielkie ale jednak, zatytułowanej: nie wciągnęła mnie/szkoda czasu/to nie dla mnie/pewnie muszą do niej „dojrzeć”. Stało się inaczej, bo mimo pierwszych trudności...
Miedzy starym, a nowym; znanym, a nieznanym jest przestrzeń do postanowień. Pierwsze postanowienia składamy zaraz po północy, gdy niebo wciąż mieni się kolorami. Kolejne z samego rana stojąc pod prysznicem czy pijąc czarną kawę. Kolejne pojawią się wraz z czytanymi wpisami na FB, pod wpływem rozmów z rodziną i przyjaciółmi i już 2 stycznia kupujemy...
Odkąd zamieniłam papier na kindla czytam więcej. Czytam idąc, stojąc w kolejce. Czekając na znajomego, przyjaciółkę. Nawet stojąc na czerwonym świetle zdarzyło mi się przeczytać kilkanaście zdań. Są jednak książki, które czytam i posiadam wyłącznie w wersji papierowej co oznacza, że czytam je na kanapie, gdy otacza mnie cisza. Do takich należą książki Victora Frankla,...