Miedzy starym, a nowym; znanym, a nieznanym jest przestrzeń do postanowień.
Pierwsze postanowienia składamy zaraz po północy, gdy niebo wciąż mieni się kolorami. Kolejne z samego rana stojąc pod prysznicem czy pijąc czarną kawę. Kolejne pojawią się wraz z czytanymi wpisami na FB, pod wpływem rozmów z rodziną i przyjaciółmi i już 2 stycznia kupujemy buty do biegania, karnet na siłownię, pozbywamy się całego plastiku z domu, oddajemy nienoszone przez dwa sezony ubrania, zakładamy skarbonkę na podróż życia i wypalamy ostatniego papierosa. Chcemy mniej pracować i więcej czasu spędzać z dziećmi. Mniej siedzieć w mediach społecznościowych, a więcej na kanapie z książką. Mniej wałęsać się po sklepach, a więcej po lesie. Postanawiamy jeść rozgrzewające śniadania, chodzić na spacery, kupować od lokalnego rolnika i zrzucić kilka kilogramów.
Trwamy w naszych postanowieniach, walczymy z pokusami, pracujemy nad nowymi nawykami i od czasu do czasu dopada nas poczucie winy, bo inaczej miało być. Łatwiej, efektywniej, przyjemniej. Postanowienia! Co z nimi nie tak? A może to z nami coś jest nie tak? I z nimi i z nami wszystko jest ok. Gwarantuję. Postanawiamy, bo chcemy zmiany; bo tęsknimy za codziennością, w której lepiej nam będzie; za życiem, które będzie nas i innych wzbogacać.
Postanawiaj zatem! A to ci rekomenduję to nie weryfikację swoich postanowień, a przyjrzenie się momentowi, w którym chcesz wprowadzić zmianę. Nie skreślaj z notesu swoich postanowień tylko dlatego, że ktoś lub coś ci podpowiada, żebyś mierzyła siły na zamiary, i że z motyką na słońce nie warto się porywać. Postanawiasz, bo chcesz zmiany. Postanawiasz, bo zmiana jest ci potrzebna.
Jest taka książką autorstwa Miki Kasthan, która w całości traktuje o postanowieniach, czyli naszych marzeniach, deklaracjach, intencjach dotyczących tego jak chcemy żyć, jak realizować wartości, w które wierzymy, jakie narzędzia wybierać do budowania relacji z sobą i drugim człowiekiem, z życiem i światem. Te postanowienia to przygotowanie gruntu pod inne, choćby te noworoczne. Postanowienia, o których pisze Miki nie wymagają bowiem specjalnego momentu, a jedynie świadomego przyglądania się sobie i życiu. Zaproponowane przez Miki postanowienia „służą jako kompas, jako przypomnienie i podpora, na której możemy się oprzeć, żyjąc zgodnie z naszymi wyborami”. Kiedy mamy taki fundament zwiększamy pradwopodobieństwo realizacji tych noworocznych postanowień, ponieważ za rezygnacją z nikotyny, cukru, plastiku stoją nasze wartości. Za jedzeniem pełnowartościowych posiłków, piciem wody, bieganiem stoją nasze potrzeby.
W relacji z sobą Miki zaprasza do:
1. otwartości na siebie,
2. otwartości na pełną skalę emocji,
3. odwagi bycia kimś istotnym,
4. odpowiedzialności,
5. troski o siebie,
6. równowagi.
W relacji z drugim zachęca do:
7. miłości ponad wszystko,
8. założenia niewinności,
9. empatycznej obecności,
10. szczodrości,
11. autentyczności i bezbronności,
12. otwartości na informację zwrotną,
13. otwartości na dialog,
14. rozwiązywania konfliktów.
Do budowania relacji z życiem rekomenduje z kolei:
15. współzależność,
16. akceptację tego, co jest,
17. świętowanie życia.
Postanawiaj!