Odkąd zamieniłam papier na kindla czytam więcej. Czytam idąc, stojąc w kolejce. Czekając na znajomego, przyjaciółkę. Nawet stojąc na czerwonym świetle zdarzyło mi się przeczytać kilkanaście zdań.
Są jednak książki, które czytam i posiadam wyłącznie w wersji papierowej co oznacza, że czytam je na kanapie, gdy otacza mnie cisza. Do takich należą książki Victora Frankla, znanego psychoterapeuty, twórcy logoterapii.
Książka „Człowiek w poszukiwaniu sensu. Głos nadziei z otchłani Holokaustu” to jedna z tych książek, w której niemal na każdej stronie odnajduję zdania zatrzymujące mnie na chwilę. Zdania, w których przeglądam się jak w lustrze; przez które patrzę na otaczających mnie ludzi. Zdania będące niezwykłym świadectwem siły, mądrości i odwagi człowieka. Niezwykłe zdania, choć czasami trudne i przeszywające.
- „Człowiekowi można odebrać wszystko z wyjątkiem jednego – ostatniej z ludzkich swobód: swobody wyboru swojego postępowania w konkretnych okolicznościach, swobody wyboru własnej drogi”
- „Człowiek zdolny jest zmienić świat na lepsze, tylko wtedy, gdy jest to możliwe, może natomiast zmienić siebie na lepsze zawsze, gdy jest to konieczne”
- „Podobnie jak nasze życie ma swój sens w każdych, nawet najbardziej tragicznych okolicznościach, tak też wartość każdego człowieka pozostaje dla niego prawdziwa (…) i nie zależy od stopnia użyteczności jaką człowiek obecnie sobie przypisuje. (…) Jest decydująca różnica między byciem człowiekiem wartościowym w sensie godności a bycie człowiekiem wartościowym w sensie użyteczności. Wynikiem mylnej interpretacji pojęć jest mylenie ludzkiej godności ze zwykłą przydatnością.”
- Książka opowiada o człowieku, nie jednym konkretnym, choć jej pierwsza część to osobista historia autora; człowieku, który ma swoje biologiczne, socjologiczne, psychologiczne i duchowe uwarunkowania. Człowieku, który pomimo, a może dzięki tym uwarunkowaniom potrafi zachować swoją ludzką naturę. Człowieku, który może pozostać wolny nawet w warunkach niewoli. Dostrzegającym sens pomimo braku sensu w zastanej rzeczywistości.Książką Frankla pokazuje człowieka w warunkach obozu koncentracyjnego, jednak nie jest to opowieść jakie znałam z lektur szkolnych czy książek czytanych na studiach (studiowałam historię).